Bywajże bywaj
ten błysk, ten uśmiech nieco wilczy
miłosnym amber obiecywał
młodzieży raj i zieleń wyspy,
więc nienormalność wnet rozłożył.
młodym się ostał jeno zmywak,
nam zalew krwi i bubli chińskich.
a gdy normalność dał, że gorzej
żyje się tutaj niż w Rumunii,
to zaraz pod skrzydełka prysnął
do ciepłych bogów z jewuropy*,
skąd uścisk rąsi, cmok buziuni
zniewalająco kadząc złoci.
ja jemu bywaj zdrów na drogę
z całego serca szczerze życzę
wierząc, że kołchoz zgniłej unii
sprawnie, jak Polskę rozpierniczy.
jeśli nie on, to któż mi powiedz,
niż spec rozkładu mistrz nad mistrze.
*neologizm zamierzony
Komentarze (63)
ostro, prosto w oczy, i słusznie
Tym wierszem przeczytanym z przyjemnością kończę
dzisiejsze czytanie, muszę do obowiązków a za dwie
godziny niestety do pracy:)
Życzę miłej nocy, jutro też jest dzień:)
Pozdrawiam.
Marek
Z przyjemnością...
:)
Serdecznie....
celna satyra.
Pozdrawiam
serdecznie Wszystkim dziękuję za poczytanie i miłe
komentarze :)
Prawda jak i rzeczywistość idzie w parze czas pokarze
jak sie to wszystko zmieni.Pozdrawiam serdecznie.
Świetnie napisany wiersz. Pozdrawiam serdecznie.
Udana, celna satyra.
Pozdrawiam
Gleboka mysl.
Pozdrawiam budlejo,:)
Prawda o otaczającej rzeczywistości
tu gości...
+ Pozdrawiam
gra o prawdę toczy się ponad naszymi głowami,ale miło
się słyszy to co miłe dla ucha i na co długo się
czeka,ale myślę że droga do prawdy nadal czeka,wiersz
bardzo na czasie,miłego dnia
budlejko, Twój wiersz i komentarz do Eleny Bo
dokładnie wyjaśnia, jaka jest prawda. Dodam tylko, że
cieszę się, że działania obecnego rządu wprowadzając
dobre zmiany powoli zmierzają ku poprawie życia
obywateli naszego kraju.
Serdecznie pozdrawiam.
Dosadnie i bardzo trafnie!:))
Pozdrawiam
...krótko i węzłowato...pozdrawiam.
Zdecydowanie na tak. Pozdrawiam serdecznie:-)