bździewnik telemisyjny
morze w odległości kilku kabli na wizji
-
plazmowa ameba przybrała kształt spikera
w marynarce wojenny krawat zadzierzgnięty
w morski węzeł zadawał mu szyku gdy
czytał
newsa że tonie w spojrzeniach pełnych
zachwytu
statek ucieczkowy związków twórczych z
Polezji
na oczach licznie zgromadzonych czytelników
tłum wierszokletów osiągnął już dno w
tomikach
lecz szczęśliwie obyło się bez ofiar w
ludziach
nie znaleziono nawet jednego człowieka
który by bez bicia wyznał że wiersze
czyta;
on live suszyła łby literacka elita
18.11.2010
Komentarze (27)
Fajny tekst! Poza tym- bzdo, bździuch-to też piękne,
jakże melodyjne słowa :) ,,Szwenda się jak bzdo po
gaciach"- piękne przysłowie :)))
badziewnik prawdziwy
Iro ni jo, ni ty będziesz sztukę tę oceniać,
boś zmienna/y jak wiatr albo Wiater po polach.
Dziś duje silniej niż kiedykolwiek,
chwytaj więc wszystko co dobre przyniesie.
Nie szukaj dziur w całym.
Czytać dziś chyba każdy umie,
pytanie- co z tego zrozumie?
Bo nic nie wskóra wzrok sokoli,
jeśli myślenie człeka boli!
Pozdrawiam!
Twój świat słów, doświadczeń i umiejętności jest
nieprzeciętny. Pozwalam sobie wyrwać z kontekstu
Twojego wiersza i zatrzymać jako ciekawe
spostrzeżenie. ''...odbyło się bez ofiar w ludziach,
nie znaleziono nawet jednego człowieka.''
Vicku, słodki Karlicku!
Nie "czytasz", tylko... dasz przed terminem upływu
ważności:)))
Zapomniałam dopisać, że sztuka nadzwyczaj ci się
udała:))
Doroto - tyś samo zło to; myślą, słowem i czynem -
czytasz, i to nawet przed terminem
upływu ważności,
bo tyle masz w sobie pobożności..
Tera niektóre ludzie czytajo, kobitki tyż:))
w tym miejscu autor dojrzał do wzruszeń i jest gotowy
by złozyć serdeczne podziękowana komentatorom
sportowym,
że konsekwentnie nie zawracali mu dupy i głowy
i jak powiada sam Mistrz Bilbo
wszysto nam wyjdzie tyldą: ~
eksperymentując z zestawem małego chemika (chemik
syryjski) nie da się eksplozji unikać, bo nawet
odrzucając alkohole reagują kwasy(towarzyskie) na
zasady (moralne) i otzymujemy sole - zwłaszcza z
religijnego powodu powstaje spory zapas chlorku sodu
do konserwacji - w rezultacie Martwe Morze, w którym
adhezja i kohezja powodują, że tonie w nim POŁEZJA -
to moje uzasadnienie dla tego utworu,bo takie mam
dziwne poczucie humoru..
Ja nawet datę pod wierszem odczytałem...
Sprawa to niesłychana dziś wasza rocznica drewniana...
(:-)}
+ Pozdrawiam serdecznie
I to mi się podoba! Bardzo podoba!
Proszę Pana:)
Czytamy tylko wzajemnie swoje - Ci, którzy piszemy.
Poza tym prawie nikt:(
Osiągnąć dno w tomikach...nie sięgnęłam i nie
grozi...piszem bo lubiem, nie mam parcia na papier,
ani na szkło:)
Super:) Jeszcze tu wrócę, pozdrawiam:)
dokąd zmierzasz ty, ta i nick tamtego...