Bzy kwitną na szaro
Kolejny z cyklu 'Bzów'. Jedyny z moich wierszy naprawde smutny.
Wiosna wiosną, odchodzi przychodzi
Sprawia, że bzy kwitną, ale czemu
Czemu tak szaro, tak niedbale.
Czasem grzeje słońce, to wiatr chłodzi
Cała magia znika w oka mgnieniu
wszystko miłością, jak benzyną polane.
Żucasz zapałkę, płomień się rozchodzi
Płomień, tak wysoki pożar ku zdziwieniu
Ale czemu we mnie, nie gości wcale.
Komentarze (1)
To prawda, że wiele smutku w tym wierszu i to
pragnienie miłości, która ogrzałaby Twoje
serce...pięknie