cała moja nadzieja...
Czy rozumiejąc sens swego istnienia
A także istotę całej ludzkości
Łkać będziesz by porzucić w życiu
złudzenia
A może powrócisz do Bożej miłości
Myślę że przez własne sny
O swoich marzeniach i wspomnieniach
Jesteś bardziej kruchy od nocnej ćmy
A kryjesz się tylko we własnych cieniach
Na wzgórzu pragnień swych
Apogeum świata oglądając
Dzieląc się tylko z uczuć błahych
Zaglądasz w dusze innych, prawdy
tając...
Istoty, oglądając przez własną ramę...
Emocje i kłamstwa od zawsze skrywane
Jest tylko źródło nadziei łzami zasłane
A całość jej przez mgłę niewiedzy oblane
autor: SiiLVAN
Komentarze (5)
Nie umiem sie poslugiwac tym portalem ;/ chcialam
przeslac Twoj wiersz Tobie, ale nie wiem czy moge tak
na forum...
pozdrawaim
Ewa z pociagu:-)
Dobra forma wiersza, ładnie ukryte w nim metafory,
które jednak każdy z nas rozumie ;)
wiersz ma wartość....bo słowa nie są proste..a trzeba
wiersz trochę przeczytać....i bardzo dobrze bo jest
przez to ciekawy..sens zawarty...nie wyrażasz tematu
wprost...fałsz i kłamstwo od zasze się
szerzy..nadzieja tylko to pozostaje!
Twój wiersz porusza głębokie myśli warte
zastanowienia. Obrazowe metafory, dojrzałe spojrzenie
- to walory godne podkreślenia.
Bardzo dojrzały wiersz tak prawdy swoje i kłamstw a
także czyjeś nie posuną do przodu Trzeba oświecenia i
nadzieję kreśli jako drogę Dobry wiersz dobrze
nakreślony obraz wizji