Całuję próg mojego domu
Miejsce urodzenia zakorzenia nas wielowymiarowo. Przywołuję ten wiersz w 100-ą rocznicę urodzin Świętego Jana Pawła II. Do tej pory nie stworzyłam należnego w hołdzie tak wielkiemu człowiek
całuję próg mojego domu
utkany trudem pokoleń minionych
tę krawędź ciepła
miłości strażnicę
co za nic przygarnia
i przygarnia z niczem
by przed złem ochronić
całuję próg mojego domu
a na nim ślady stóp
matki utrudzonej
ojca strudzonego
którzy chleb błogosławiąc
na progu siadali
aby choć myślą
za wzrokiem ulecieć
w wyobrażenie
o szczęściu dalekim
pewnie ukrytym gdzieś
tam
aż na krańcu ziemi
całuję próg mojego domu
wnikam w ślad ciepła
w nim pozostawiony
przez moje dzieci
przez siostry
przez braci
ciepła które mi każe
wracać w czas miniony
którego ni czas żaden
ni odległość nie zatraci
Komentarze (70)
Twój wiersz przywołuje we mnie wspomnienia z
dzieciństwa. Często do nich wracam w tęsknocie za
podobnym, pełnym ciepła domem babci.
Pozdrawiam.
Marek
Mirek M., Maciek.J dziękuję za odwiedziny i dobre
słowo.
Pozdrawiam :)
pozdrawiam Ninko i głos zostawiam
Elena Bo, Angel Boy dziękuję za refleksje.
Miłego dnia życzę :)
Dom do, którego każdy wraca. Każdy powinien mieć takie
miejsce na ziemi.
Pozdrawiam Janinko :)
Wspaniały, ponadczasowy wiersz.
Pozdrawiam :)
Najwspanialszy papież, to Nasz papież :) Pozdrawiam
Serdecznie +++
lanatictodeath, Sarevok dziękuję miłe komentarze.
Dobrej nocy życzę :)
Super +++ pozdrawiam
Czasem jest tak, że czytam wiersze i całe życie mi
przelatuje przed oczami... tak w tym wypadku,
dziękuję, piękny wiersz
Molica, Tessa50 dziękuję za pochylenie się nad
wierszem i dobre słowo.
Miłego dnia życzę :)
Bardzo wzruszający wiersz,serdeczności :)
Bort, BordoBlues dziękuję za odwiedziny i refleksje.
Miłego dnia życzę :)
Witaj,
podoba mi się taka estyma w wizji rodzinnego
domu.
Sama nie zwąc się wielką patriotką cenię Kraj
przodków i ich 'dzieła' z prawem do błędów.
Nikt i nic temu nie dorówna i jest nie do
przecenienia.
I tak trzymajmy i trwajmy.
Uśmiech i pozdrowienia./+/
... I mnie się łza w oku zakręciła, gdy
przeczytałem... Ech, dalekie wspomnienia...
Piękny wiersz. Pozdrawiam serdecznie :-)