Całun
tyle razy uczyliśmy się alfabetu
morse’a
pięści ustępowały po obu stronach drzwi
-.-.- --- - .-- .. . .-. .- .--- .-.-.
mejdej, mejdej zresztą nieważne
zapomniałem kluczy
przemoknięty płaszcz sięgał cienia
gdy gasiłaś nocną lampkę
znikałem pod kołdrą
kręgi na włosach rodziły tajemnice
jak gwarne rozmowy w ciche dni
między martwym językiem a kolejnym
słowem
odeszliśmy od nocy zawinięci w
prześcieradła
autor
AdamŚmigielski
Dodano: 2010-07-08 14:38:47
Ten wiersz przeczytano 872 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Tajemniczo :)
Pozdrawiam :)
prześcieradła okryły ciało,
a co z duszą? czy istnieje?