cały świat...
Dla moich przyjaciółek...
stoję na krawędzi
u swych stóp mam caly świat
przed oczami całą przeszłość
a na skroniach krople potu
oczy wpatrzone w niebo
dusza odmawiająca poraz ostani
"ojcze nasz"
serce pompujące zawzięcie krew
ręce splecione na piersi
tłumiące strach
chmury zebrane nade mną
odbierają ostanią nadzieje
umysł zaciśnięty
a wokól mnie mrok
jeden krok wprzód i życie
zaczynające sie od początku
świst w uszach
blask w oczach
i
cisza dająca ukojenie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.