A cappella
Przytul...zacałuj...otul miłością
niech wieją wiatry i szumią drzewa
spojrzeniem nagim ułóż radosną
cicho odpłynę wtórnie zaśpiewam
niech tańczą sosny zawsze zielone
dzikie wiewiórki skaczą po drzewach
ty jeszcze nie wiesz snem zawstydzony
jak ja potrafię dla ciebie śpiewać
melodią czystą jak płatki śniegu
pełną uniesień maków czerwonych
zatrzymam miłość ukrytą w biegu
i a cappella w ciałach splecionych.
autor
sylwiam71
Dodano: 2010-10-22 11:50:11
Ten wiersz przeczytano 1393 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Lekko i subtelnie... piękna obietnica... bardzo mi się
podoba ten wiersz:-)
Podczas czytania, idzie odczuć, że to co piszesz,
przychodzi Ci z niesamowitą łatwością. Wspaniale się
czyta! Zazdroszczę i pozdrawiam cieplutko, D.
Dobrze, plastycznie napisane. Jest w tym poezja!
melodią czystą jak płatki śniegu
pełną uniesień maków czerwonych
zatrzymam miłość ukrytą w biegu
i a cappella w ciałach splecionych.....(....:).....)
Az zobaczylam te sosny ...i chcialam zostac w tym
klimacie tylko z wyobrazni!Ujmuje mnie bardzo!
Czule, romantycznie i tez uwazam,ze juz
erotycznie...piekny wiersz, w sam raz na
wieczor.Pozdrawiam :)
przepiekny wiersz! pozdrawiam
przyszło mi jakoś na myśl,a capella grała....
przytul sie i niech całuje.....niech spełnia sie
najskrytsze marzenia ..niech miłość zagra na harfie
nostalgiczna pieśń..
,,cicho odpłynę powrotem zaśpiewam"------- wtórem -
wtórnie - zaśpiewam, coś w tym sensie, bo nie ma
rytmu. ,,pełną uniesień i maków czerwonych" śmiało
może być bez (i), bo za dużo sylaba i sterczy. ,,i a
cappella ciał w akcie splecionych." Jeśli już, to (i
a cappellę w ciałach splecionych) czyli muzykę
splecionych ciał. Nie musisz poprawiać, nie musisz
brać moich uwag pod uwagę. Ale jeśli komentuje wiersz,
to piszę o nim to co mi pasuje, albo nie pasuje. Na
komentarze jeśli nie są złośliwe, nie można się
obrażać, a mój absolutnie nie jest :)
Jedna wielka "niedoróbka. Z zamierzenia erotycznego-
wyszła grafomania.
Lepiej stąd dam dyla, bo strrrasznie gorąco
:).."Przytul...zacałuj...otul miłością.." :).. M.
Niech tańczą sosny zawsze zielone,
niech obejmują dłonie złączone.
Niech w ich konarach pieśń a Capello miłość zanuci,
niech piękno obejmie wszystkich ludzi .
Wiersz pogodny , a słowa urocze- cóż trzeba więcej ,
by snuć słowa prorocze.
Obejmować wiersz tylko oczyma,
to za mało, przy każdym słowie z kwiatem należy się
zatrzymać.
Zatrzymuje się i czytam, czytam słów pięknych wiele,
jesień swoje liście pod me nogi ściele.
Za dni parę liście schowane będą w śniegu
Nie zatrzymasz złotej jesieni w jej wichrowym biegu.
Dni są już szare , nie zobaczysz kwiatów jak maki
czerwone,
zatrzymaj się na chwilę dziewczyno ,spójrz w niebo one
gwiazdami wypełnione.
Pochwałą opisuje wiersz gdzie szumią w nim drzewa,
gdzie cicho w gałązkach sosny wiatr zaśpiewa.
Otulam się słowami które Ty pisałaś, może dla mnie
tylko , gdyby tak było oddam za to Tobie wszystko
Pozdrawiam
"...niech tańczą sosny zawsze zielone
dzikie wiewiórki skaczą po drzewach..."
sylwiam...slicznie :)
a cappella- powinno być przez dwa "p"
Podoba mi się ten erotyk. Najbardziej podoba mi się
pierwsza strofa.Szkoda, że powtarza się
słowo"zaśpiewam", ja unikam powtórzeń, dlatego zwracam
uwagę na nie innych wierszach, ale mogę się mylić.