carpe diem
dla kłamcy!
w błogim kłamstwie umierałam,
oddana Tobie radosna konałam,
wierzyłam w każde słowo Twoje,
mówiłeś, że mam paranoje,
myślałam, że jest nas w związku dwoje,
by Ciebie zadowolić robiłam za troje,
a Ty myślałeś tylko o sobie świnio,
już nie będę Twoją dziewczyną,
z dnia na dzień do celu dążyłam,
iż wytoczony z naszych
potrzeb-wierzyłam!,
a Ty śmiałeś się za moimi plecami,
"głupia idiotka, żyje marzeniami",
teraz carpe diem mówię Ci idioto,
obyś skończył ze złamanym sercem,
nauczyłeś mnie, że warto żyć i śnić,
dla tych co potrafią kochać tak jak my
sami..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.