Casanova
Hiperboliczne spojrzenie na pewnego `macho`...;)
Ostrzem sztyletu przebijasz na wylot
Truciznę lejąc bez umiaru
Tratujesz co pozostanie
I wszystko potem palisz
Pozostawiasz kolejne prochy
Casanovo od siedmiu boleści
Z sumieniem w krew opływającym
Skreślasz kolejną kobietę
W swym kalendarzu nieprzyzwoitym
autor
Sex Pistol
Dodano: 2007-02-07 10:15:35
Ten wiersz przeczytano 998 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
:))