Cel
Cel
Podniosę się z dna,
wstanę, uniosę powietrze,
wiem, że to szaleństwo,
ale tak zrobię.
Usiądę na krawędzi,
pod nogami będę miał
to co było
niezaplanowane.
Poszybuję jak Sokół
bez lęku, zamysłu,
byle dalej,
od pustki marazmu.
Będzie to jedyny
w swoim rodzaju
lot ku osiągnięciu
niemożliwego spełnienia.
Mazury 15.08.2013 Mirosław Pęciak
autor
miniek183
Dodano: 2013-08-15 18:10:33
Ten wiersz przeczytano 956 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
ulecieć ponad ludzką niemożliwość...bezcenne ...
jak się chce to i się może,tylko trzeba chęci mieć w:)
Osiągniesz swój jeśli bardzo tego chcesz, wiersz mi
się podoba, pozdrawiam cieplutko
Jeśli się bardzo chce,to jest możliwe.Życzę
osiągnięcia celu.Ładny. Pozdrawiam.