cena
z powodu braku zapachu tytoniu i potu
w tramwaju numer sześć
jadącym do stoczni
doszło do wielu rozwodów
z powodu suszy w suchym doku
doszło do aktów przemocy
zmiany adresów
z powodu tego co powyżej i poniżej
przeraźliwie miauczą koty
stróżujące w zamkniętych ulicach
z tych też powodów
zanoszę Kazikowi na kwaterę kwiaty
palę papierosa
a Kazik wyraźnie do mnie gada
wolność - ja i tramwaj
nie musimy już o piątej rano wstawać
Komentarze (53)
bardzo:)
dzięks:) Misiurko:)
Niebanalnie o najwyższej cenie za wolność. Dobrze, że
przywracasz pamięć, dobrze, że nie ty jedna. Brawo,
cii-szo:)
dziękuję bardzo Czytelnikom i
Komentującym
Kalokieri:)
karaszpiekla:)
ps. Mimo wszystko, życie jest piękne!:)
Bardzo na Tak.
Pozdrawiam ciepło.
Piszesz nieco zawile ale wszystko staje się jasne po
Twoich odpowiedziach na komentarze czytelników. Kazik
musiał być dla Ciebie prawdziwym przyjacielem.
Zapłacił najwyższą cenę za "wolność". Pozdrawiam.
Czytam wiersze z pewnym opóźnieniem i dlatego dzisiaj
mój komentarz
bardzo dziękuję
dobrej nocy
Ja za blondynką. Pozdrawiam
bardzo fajnie, że można wytłumaczyć wszystko za pomocą
związku przyczynowo skutkowego. Robi się wtedy nieco
lżej, albo nawet i troszeczkę miło...
Ciekawie, pozdrawiam a Kazik niech odpoczywa w
spokoju...
Piękne wiersze. Oba bardzo ładne. Pozdrawiam
serdecznie.
dziękuję bardzo Jesionku:)
i Mariuszku:)
Na wszechświat Piękny krzyczę...
Kazik już niczego nie musi.
Ale dosatje kwiaty i zapach "dymka" z czego na pewno
jest zadowolony.
Pozdrawiam :-)
dziękuję uprzejmie Czytelnikom i Komentującym
Pozdrawiam serdecznie