Cena przetrwania
brama do piekła czy raju?
dzisiaj jestem na haju
na haju emocjonalnym
bezdennym
bezkresnym
niemoralnym
bycie w tym stanie
nie jest bezpłatne
(życie polega na walce)
w rękawiczkach ukrywam
poobgryzane palce
Komentarze (14)
Judyta, kto Cię tak wyprowadził z równowagi, dzisiaj.
Szkoda życia.
I palców, kobieto.
Zawsze płacimy wielką cenę za przetrwanie mhmmmmm
często też zapominamy że życie nie na tym polega...ono
jest takie krótkie i nie warte tego aby się zabijać za
życia...Pozdrawiam serdecznie:)
Intrygujący wiersz. Pozdrawiam z plusem.
Bardzo miły humorek..:))+pozdrawiam
Też mam apetyt na jej paluszki i nóżki.
Współczuje tym uzależninym ludziom. Wiersz pokazuje
ich stan. Myślę, że wiernie. Działa przygnębiająco -
nie powinno tak być.
walka o przetrwanie...w gąśzczu ciemności i słabości
niesamowity klimat wiersza...brawo...
Wiersz z dużym ładunkiem emocionalnym.+
wiecznie nie będziesz na haju, a paznokcie i skóra na
palcach odrosną, trzeba poczekać. Wiersz emocjonalny,
dobry.
Dobry opis nieporadnej emocjonalności...
fajny wiersz. teraz upoluj diamentowy pilnik ;).
pozdrawiam ciepło :)
przerażająca treść wiersz, ale bardzo wymowny, super,
pozdrawiam ciepło :)
Bardzo mrocznie i dramatycznie...walka o przetrwanie
tak zycie polega na walce...zgadzam sie...wiersz wart
zastanowienia...pozdrawiam