centralnie
drogi z sobą obok siebie dla siebie... niby proste a skomplikowane
pod moim niebem nieustannie
toczy walkę świętość z piekłem
ego zza firanki
zawsze pierwsze na poligonie
nie spuszcza z tonu karmi się
zuchwałe
wie że wygra dowodząc racji
świat taki jest poddaj się
partycypacja
otwórz oczy - sama brniesz
kolce róże twoją armią cieni
pod prąd
sumienie oby ono ubrane w siłę
rozgoni co nietrwałe poprowadzi
na przekór i wprost
Komentarze (59)
Rozbudzilas moja wyobraznie, zaostane tu na chwile...
To nie tylko u Ciebie trwa walka... dobry wiersz;)
Refleksyjny przekaz skłaniający czytelnika do
przemyśleń nad istotą życiowych wartości i nad do nich
dążeniem.
Pozdrawiam.
Marek
często tak bywa, że to co wydaje się proste sprawia
kłopoty i odwrotnie, gdy uda się szybko uporać z
jakimś problemem
miłego dnia :)
I teraz jest jeszcze ładniej :) Miłego dnia.
Wiersz z chwilą zadumy na temat drogi życia...
Pogodnego dnia:)
marcepani - masz rację - poprawiłam - dziękuję
Ciekawy wiersz, myślę, że każdy toczy ze sobą jakieś
wewnętrzne walki, a co do wygranej, jeśli otaczani
jesteśmy złem, które nas atakuje z wielu stron, to
trudno, aby nadstawiać policzek, chociaż inni tego
oczekują, bywa, że atakują w wyrafinowany sposób,
podszczuwając innych, a później twierdzą, że niby mamy
urojenia... Co do sumienia, to osoby, które depczą
grupowo innych raczej go nie mają, ale wg nich grupowo
to się nie liczy...
Co do niewoli, to mam tak jak mily, ani myślę się
poddawać czyjejś niewoli i cudzym pseudo racjom, aby
mi buzię zamknąć, wiem tylko, że walki z pewnymi
ludźmi nie mają najmniejszego sensu, bowiem ich racja,
nawet mimo, że zakłamana musi być na wierzchu.
Dobrej nocy życzę mała, duża,
w realu też nie mam zwyczaju przyznawać komuś
fałszywej racji, nawet jeśli jest to mój przełożony,
wolę zmienić pracę.
Dobrej nocy życzę.
P.S Ostatnie strofy jakoś jak dla mnie brzmią
niestylistycznie -
Coś mi tu nie gra...
"otwórz oczy sama brniesz
kolce róże twoją armią cieni
pod prąd
sumienie oby ono ubrane w siłę
rozgoni co nietrwałe poprowadzi
na przekór i wprost"
Co do chodzenia pod prąd, to często lubię iść pod
prąd, masa msz, często nie ma racji, czasem trzeba iść
pod prąd, dzięki temu bywa, że złe rzeczy się
zmieniają, gdyby nikt nie szedł pod prąd nigdy nie
byłoby żadnych zmian na świecie...
Ta walka trwa całe życie. Wymowny, refleksyjny wiersz
o zmaganiu się... Czytam sobie zamiast "pod moim
niebem nieustannie"
nade mną nieustannie - dla uniknięcia
podwójnie użytego wyrazu "niebem" (wers pod wersem).
Zamiennik jest konieczny, ale niekoniecznie taki :)
Serdecznie pozdrawiam.
Drogi życia czasem są skomplikowane, wiersz na duże
Tak, pozdrawiam ciepło.
Witaj.
A więc, do boju!
“na przekor i wprost
a sumienie rozgoni co nie jest trwałe”
Dobry i prawdziwy przekaz, wiersza.
Pozdrawiam serdecznie.:)
I całe życie składa się ze splotów - lekkości
falowanej firanki i smętne poranki.
Sumienie nie sprowadzi na manowce...
Pozdrawiam
Jedyna niewola na jaką mogę się zgodzić to miłość ;)
Pozdrawiam :)