Centrum miasta
Palę przy oknie – jednym
z trzech otwartych na oścież.
Ptaki nie odwiedzają mnie
ani drzewa z którym weszłam
w cichą spółkę odkąd dałam
mu poznać błękitny papier
piersi i wilgotną stronę warg.
Obserwuję niedopałek:
na rozgrzanej papie
skurczył się i zbrunatniał
już po kilku godzinach kiedy
przestałam go dotykać.
autor
Lwica
Dodano: 2013-07-18 19:41:09
Ten wiersz przeczytano 1591 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Igus, dlaczego niewypałek?, a ja przeczytałam
niedopałek,
dzięki za wyjaśnienie
Niwdopalek -
Niewypalek:)
Uwaga: ani drzewa z ktorym... / drzewa liczba mnoga /
ani drzewo z ktorym / "za ten papieros tuz po"/ dobry
Interesujaco ujety temat!
Lwico, bardzo mi się podoba, niezwykle poetycko, te
trzy okna i ten papieros, i te ptaki, szczególnie te
ptaki dodają niezwykłej esencji w tej spółce, metafora
wilgotnych warg i papierowych piersi uwrażliwia, i
podnosi uczucie wielkiego niedosytu, podobnie jak z
rozgrzanej papy potrafi kapać smoła, hm, tylko
zastanawiam się nad tymi kilkoma godzinami?, właśnie
to nie daje mi spokoju, proszę powiedz mi, co autor
miał na myśli?,
przepraszam, że tak się rozpisałam, ale ten wiersz
naprawdę na to zasługuje,
no, cóż poezja ma to do siebie iż potrafi uczyć!,
AA i jeszcze jedno to zbrunatnienie dotyczy tego
niedopałka?,
Pięknie
Miłego
intrygujący erotyk, pierwsza część szczególnie, bo z
drugą nie mam problemu, porównując niedopałek do...
bardzo śmiały w wyobraźni :) pozdrawiam
Bardzo mi się podoba, ale w tej formie zapisu
potrzebne są też przecinki (albo kropki i reszta do
usunięcia). Pozdrawiam :)
Smutny, lecz ładny erotyk. Pozdrawiam
Ładny.Pozdrawiam.
Dobry wiersz, dobrze, że palisz w oknie:) Wybacz, to
taka mała dygresja, ale wiesz, podoba mi się Twój
tekst, przesyłam pozdrowienia-:)
W zgiełku miasta nawet niedopałek czuje niedosyt i
chyba samotność, właśnie tak to czuję.
Wiersz naprawdę dobry, taki, że czuję
niedosyt....pozdrawiam:)
Dzięki Madison, fakt, gapa ze mnie. Pozdrawiam.
:)
Krzemanko, też zastanawiałam się nad tym fragmentem.
Chyba trzeba czytać, że ptaki nie odwiedzają ani mnie,
ani drzewa...
Podoba się. W czwartym wersie chyba masz literówkę,
albo uciekło "i" z "którymi" lub jest "a" zamiast "o"
w "drzewo". Gdyby wiersz był mój
zatytułowałabym go "Pet". Miłego dnia.
Dawno Cię nie było...
Znów zatrzymujesz, zmuszasz do myślenia, tworzysz
obrazy, które wymagają odkrywania.
Jestem Twoją fanką, wiesz:)
Pozdrawiam cieplutko i życzę dużo dobrego:)
Choćbym chciał, nie mam się do czego przyczepić!
Gratuluję dobrego wiersza!