Cesarski dwór
Dla czytelników :)
Na dworze Cesarza,
dzieją się różne rzeczy,
a to głośno ktoś zakrzyknie,
czasem gosposia na coś gwizdnie.
Strażnik czuwa dzień i noc,
a tylko na chwilę wejdzie pod koc.
Cesarz cały dzień pracuje,
trzeba gości ważnych przyjąć,
albo kogoś skazać znowu.
Papierkowa robota wrze.
Co to za życie władzę dzierżyć?
Skoro własnego życia nie można mieć.
Wolę być zwykłym szarym człowieczkiem,
niż mieć na dworze pełne pracy ręce.
Spytaj sam siebie jak wolisz.
Mieć wszystko, ale tak naprawdę nic?
Czy nie mieć niczego, ale tak wiele?
Co mi z mieszkania na super dworze,
jak z życia swojego łez całe morze!
Tony kłopotów na mojej głowie, a wszyscy
się patrzą na ręce jednej osobie.
Dziękuję z lekturę moich wierszy i wszystkie komentarze jak i głosy+ :)
Komentarze (12)
Niektórym władza odbija się na zdrowiu psychicznym...
Pozdrawiam :)
no cóż, interesująca koncepcja ;-)
a ja wolę mieć własną wolę i robić to co lubię -
dobry przekaz :-)
Z przykrością muszę stwierdzić,że teraz cesarze
obstawiają się pomocnikami a sami pławią się w
luksusie i braku odpowiedzialności za
cokolwiek"prawdziwych cesarzy już nie ma";)pozdrawiam.
Jednego ;)
za zwyczajność i błędy na gorze wypijmy .... +
Ja też nie chcę na dworze...:)
fajna refleksja
...są tacy co wręcz zabijają się o władzę i na pewno
nie czytają pochwalnych wierszy na cześć życia
zwykłego człowieka :) pozdrawiam niedzielnie.
To prawda, a na dodatek taki cesarz, sułtan czy inny
władca narażony jest na zamach, jego rodzina również,
wcale
"cysorz nie ma klawego życia" jak w piosence:)
Dobra refleksja, pozdrawiam serdecznie;)
Też wolę być zwykłym człowiekiem:) Pozdrawiam
serdecznie...przeczytałam z przyjemnością:)
Jak zwykle bardzo Ciekawie napisane.