Cetus (Wieloryb)
(Z cyklu: Gwiazdozbiory)
Moje widzenie przecina czas i przestrzeń
tajemnicy.
Lecz, gdy bardziej wytężam wzrok –
dostrzegam – to powolne wirowanie
nocnej otchłani.
Zatem – i ja, wiruję,
stojąc
na Archipelagu Spadających Gwiazd.
One spadają za mnie,
za samą krawędź
największego oddalenia.
W tej ciszy
mój oddech jest niesłyszalny,
ponieważ przerasta go szum wszechświata
i wiatr,
co tworzy oceaniczną falę.
Nade mną obłoki
przechodzą
i odchodzą w jakimś powolnym,
majestatycznym pędzie.
Gdzieś pomiędzy
wytryskuje naraz kryształowy gejzer.
Ale kształt
zanurza się znowu,
uderzając o taflę wody ogromną płetwą.
(Włodzimierz Zastawniak)
***
https://altusmusic.bandcamp.com/track/a-uni
verse-within-the-atom
Komentarze (6)
wirujemy unosimy się ... odpływamy w przestrzeń
gwiezdną...- marzymy
W Szczecinie jest taki sklep górski - dla wspinaczy,
turystów, biegaczy, ale nie dla podwodniaków .
Czytam...aż zakręciło mi się w głowie :)
Pozdrawiam
Wiersz zrobił na mnie duże wrażenie. Bardzo odczuwalne
zobrazowanie, spokój (jak zauważyła cii-sza) i
majestat, a przy tym tajemnica, w którą czytelnik może
się zanurzyć na długo. I to uczucie spowolnienia
czasu...
Pięknie
Pozwalasz oderwać się do ziemi.Pozdrawiam:)
Lubię takie wiersze:)
Czytanie Twoich wierszy z tą muzyką w tle jest
niepowtarzalnym przeżyciem. Dotykającym za każdym
razem w inny sposób, poruszającym...
W tym wierszu jest spokój, a jednak...
Dziękuję bardzo.