Cezak...Zgr :P
Poproszono mnie żebym napisał coś dla szkoły... więc proszę.. hihi :] pomyślałem że wstawię i na bej :p
Najpierw jako debiutant podnoszę lekką
głowę do góry,
By po chwili móc dostrzec drzwi otwartych
kontury.
Są niby bramka, więc przechodzę
odważnie.
Choć z pustymi rękami, lecz z chęcią - to
ważne.
poważnie traktuję naukę jak i obowiązki,
Zbuduję z wiedzy fundament trwały, wieczny
i polski.
Ufam, ze niedługo zdobędę wykształcenie,
Pozwalające po platonicznie szerszym
uczęszczać terenie.
Już nie raczkując, lecz stojąc na
nogach.
Już nie jako nowicjusz, lecz elokwentna
osoba.
Mam w planach osiągać najwyższe szczeble
wiedzy,
By być kimś! Kimś wielkim - jak poprzedni
koledzy.
Rozwój kariery zapewni mi ta szkoła,
To w końcu jest Cezak, a ja podołam...
Komentarze (1)
Ktoś coś źle usłyszał;
końcówkę nazwiska.
Wysłał z sprawą gońca.
Sprawa nader śliska...
Chłopak znalazł adres
i do drzwi zapukał.
-Ńdobry! Ja… Gielskiego
muszę dziś odszukać...-
Pani się nadęła:
-Chcę powiedzieć tyle;
tutaj, tu SZCZY giel ski!
A ja sie nie mylę!
Ale posłańcowi
nie drgnęła powieka.
Szczy.....Gielski; no przecież
-Tyle to poczee-ekam!-
Tą parafrazą witam młodszego kolegę. Wiersz mi się
podoba, jest... w górnej połowie dyby robić
rankingi...