Chagallowy skrzypek
Z witebskich korzeni wyrosły mu skrzydła
frunął ponad ziemię z dźwiekami muzyki
tańczył nad dachami żydowskiej dzielnicy
czarodziejski skrzypek w zielonym
natchnieniu.
Słuchał tej melodii będąc jeszcze
dzieckiem
wśród zapachu śledzi w ubogiej rodzinie
w duszy grały razem z barwami akordy
poprzez obraz widział tradycję i
wolność.
W paryskich salonach zaznaczył swój
talent
doprawiony smakiem folkloru i baśni
pozostawał wolny choć kochał i tęsknił
poeta malarstwa przeszedł do historii.
Komentarze (11)
w ciekawy sposób nakreśliłaś sylwetkę malarza
Chagalla.
Dzięki Tobie, zachęcona, poczytałam trochę biografii o
nim, wiec wiersz spełnił swoje zadanie
Pozdrawiam :)
...wyobrażam sobie tego skrzypka,musiał pięknie grać
jeżeli Szagal zwrócił na niego uwagę....
Piękny wiersz ze sporą warstwą informacyjną.
Bardzo obrazowy, ma duszę, ja ją czuję:):):)
"pozostawał wolny choć kochał i tęsknił" przeniklowość
i magia tego wiersza jest niepojęta
wyobraźnia i marzenia jak dobrze ze
istnieją....pozdrawiam..
tak.....działa na wyobraznię i tworzy obrazy...
Widział nawet jego prace, są piękne. Piszesz dużo o
sztuce, to Cię interesuje, można się sporo od Ciebie
dowiedzieć. :) Ciekawy, ładny wiersz. Pozdrawiam.
z twórców żydowskich bliższy mi Singer, ale Chaggall
też nieopodal, Białoruś o rzut beretem; ładnie
ujmujesz swoje impresje malarskie ... pozdrawiam
nie wiem kogo masz konkretnie na mysli, ale wiersz
wspaniały, płynnie sie czyta...i działa na
wyobraźnię...
A TY przywołujesz na dzień dzisiejszy obrazki z
pamięci, pięknie czytelnikowi podane. Miło się
czytało. Pozdrowienia.