Chała
Był bogaty, ludzi miał za nic,
myślał: ” Forsa- na co mi oni”,
sławny klient Kopakabany,
człowieczeństwo dawno przetrwonił.
Choć w jedwabiach i brzęku złota,
tylko garstkę tych sobie równych
miał u boku, ich też omotał
demon żądzy, co pcha do zguby.
Nie przewidział, że los fałszywy,
tu przeklinał na wszystkich świętych,
został biedny i nieszczęśliwy,
bo fortuna innym się kręci.
Pan w łachmanach miał już niewiele,
brzoza nad nim warkocz schylała.
Gdzież bogaci są przyjaciele?
Sam pozostał, z bogactwa chała.
Komentarze (29)
Ha, bywa...
Dobry przekaz, Magdo.
Pozdrawiam
Znam takiego jednego.
Teraz mój komentarz trafił we właściwe
miejsce.Zamieściłem go niechcący pod innym wierszem,tu
też sorki :)No cóż, obecnie jest moda na Rockefellerów
i Rothschildów. Jest grupa ludzi zwłaszcza młodych
białowąsów biznesu, których fascynuje nie tylko
pieniądz ale związana z nim władza. Chcą być jak ci
Iluminaci z czołówki,zapominając przy tym że każdy
następny to tylko naśladowca i żałosna
groteska.Bardzo popularnym stało się powiedzenie
" Lepiej jeden dzień przeżyć jak lew niż sto lat jako
owca ",więc nic dziwnego że są gwiazdami jednej nocy.
Refleksyjnie ku przestrodze...Pozdrawiam:)
Bardzo mądre słowa.Może tak ku przestrodze niektórym
ludziom.
Pozdrawiam.
chała została i za to mu chwała
Pozdrawiam serdecznie
bardzo wiele racji w tym co piszesz
samo życie
I po co mu było się szarogęsić? Ukłony ;))
Życiowa opowieść. Jakoś nie bardzo
przemawia do mnie fragment:
"miał u boku, też ich omotał
demon żądzy, odeszli później."
Może napisać np:
"miał u boku, ich też omotał
demon żądzy, co pcha do zguby"
Na miejscu autorki rozważyłabym,
zrezygnowanie z ostatniej strofy. Miłego dnia.
Forsa to nie wszystko, a jednak bez niej krucho:-)
Pozdrawiam
Ciekawa refleksyjna opowieść ku przestrodze.Forsa to
nie wszystko.
Miłego...
Chała też- marność, bezwartościowa rzecz,coś
beznadziejnego, tandetnego, kiepskiej jakości,
słabego, "niewypał". Pozdrawiam
Chciwość człowieka czyni ślepym i nie dostrzega
zagrożeń niestety!
Pozdrawiam!
Ludzi trzeba szanować, bo można tak skończyć, jak w
Twoim udanym wierszu "ku przestrodze".
Pozdrawiam magdo*
hmmm...ku przestrodze:)o chałwie?no no.