Chamstwo i hipokryzja
Nie chcesz o tym myśleć
Nie chcesz tego czuć.
Ale tak jest.
W domostw naszych głębin.
Na ulicach brudu cień.
Oni są zamknięci.
Oni są przeklęci.
Oni pragną śmierci.
Myślą, że mają coś.
Drażni ich twój uśmiech.
Wciąż zazdroszczą szczęścia.
A po nocach by płakali
gdyby potrafili coś.
Muszą zap*erdalać
by cokolwiek mieć.
Muszą spieszyć się
i konsumować mdłe błyskotki.
Nienawidzą innych.
Nienawidzą swoich.
Nienawidzą siebie
chociaż ciężko przyznać się.
Gdy widzą okazję
by zwrócić uwagę
że ktoś ma za lekko.
Tylko wtedy cieszą się.
Codziennie wcinają plotki.
Bawi ich hierarchia.
Muszą narzekać na tych lepszych.
Muszą wyżywać się na tych gorszych.
Czasem gdy dzień lżejszy
piją, hałasują.
Śpiewają hymn Polski
nienawidząc szlachetności.
Komentarze (12)
Bardzo ciekawe wiersz. A te dwie rzeczy które są w
tytule to idą w parze często zbyt często
Pozdro.
Zapraszam do publikacji wiersza o jesieni. :)
Pozdrawiam bez chamstwa i bez hipokryzji tchnieniem
wrześniowej poezji. :)
Udanego startu w nowy tydzień! :)
na szczęście tych "drugich" jest więcej.
Są ludzie i ludziska.
Ci drudzy panoszą się, są zawistni, nie szanują
nikogo, wszędzie można na takich trafić niestety...
Ciekawie to opisałaś.
Pozdrawiam serdecznie :)
„Człowiek” wcale nie brzmi dumnie.
Wszystko się zgadza. Ludzkość ma dwa „oblicza”. Nigdy
nie wiadomo, które zaprezentuje.
Z zaciekawieniem przeczytałem.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie. :)
W wierszu jest zarówno poczucie własnej
rzeczywistości, jak i wyraz słusznej niechęci wobec
ordynarnych zachowań w ramach rzekomej obrony
wartości.
Serdecznie pozdrawiam.
Znajdzie się takich i na lewo, i na prawo. - Byle nie
w sobie. Paskudna natura ludzka.
Pozdro:)
Jak mniemam znów mnie coś politycznego w telewizji
ominęło...
Pozdrawiam.
Niezbyt przyjemny portret pewnej grupy ludzi.
Zastanawiam się czy nie lepiej od
"W domostw naszych głębin." brzmiałoby
"W domostw naszych głębi." lub
"Z głębin naszych domostw."?
Miłego dnia:)