chandra
nie mam ochoty brać pióra
żeby napisać coś jeszcze
łapie mnie myślę depresja
komu i na co te wiersze
ostatnio często mam doła
narzędzia do zasypania
wokoło siebie nie widzę
jak więc przegonić mam drania
wlazł jakoś cichcem na plecy
i siedzi garb uśmiechnięty
jestem nim dziś wykończona
choć prawił mi komplementy
Komentarze (23)
Ninoczko przegoń chandrę, a Twoje wiersze są
potrzebne. Pisz i usmiechnij się. Jutro będzie lepiej.
Sympatycznie, zabawnie i jakże realnie, ciepło
pozdrawiam:)
Tanio przedam koparkę :)..Rozumiem Cię, bo sam nie
chcę pisać..Ludzie nie lubią smętków..a jesienią -
wiadomo.. M.
hahahahachandra. tak podejdź do niej;) i się z niej
śmiej:))))))
czasem jesienią łzy sobie polecą...ładny wiersz
...takie życiowe i piękne te wiersze że byłoby smutno
bez nich na Beju...
jesienna aura sprzyja chandrze, ciekawie ją opisałaś
:)
"nie mam ochoty brać pióra
żeby napisać coś jeszcze..." Napisz, nie badz
taka...:)))
Mimo chandry wyszedł całkiem zgrabny wiersz.
Troszkę rymy szwankują, ale pałą go drania. Depresjo
oddal się. Nie męcz poetki. Serdecznie pozdrawiam.
....chandra...w lesie rozpływa się jak mgła ...a
samotność przytula niezależność...i jest naszym
cieniem w środku dnia...pozdrawiam niezależnych liści
szelestem...;-)))....;-)))
następny dzień przyjdzie i będzie uśmiechnięty Wiersz
żywy bardzo ładny Pozdrawiam serdecznie :)
smutno ale widzę jak zza słów wychyla się uśmiechnięta
buźka ;-) nie łam się i uszy do góry :-)
Na chandrę najlepsze są wiersze - te nienapisane;)
proszę jaki ładny:)
Ninoczka, no co ty, ja myślałam że pisanie smutasów to
moja domena, a tu widzę, że i ciebie dopadła. E tam
zapisz się na uniwersytet trzeciego wieku, to ci nie
będzie smutno :) a wiersze przecież piszesz zawsze
ciekawe, to pisz, pisz dalej.
No tak to już z nią jest. Ale jutro będzie lepiej:)
Pozdrawiam:)