Chandra
Dziś świat przygląda się swemu odbiciu,
dziś łzy popłyną po radosnej twarzy,
magia zamknęła się w bańce mydlanej,
niebo kolorem szarości mnie darzy.
Dziś siedzę w kąciku własnego świata
i nie chcę dotykać rzeczywistości,
będąc w strachu, że może się okazać,
że nie ma w niej miejsca dla mojej
złości.
Jak drzewo wyciągam gałęzie do chmur
w błagalnym geście o promyczek słońca.
Drzewa czekają na wysłuchanie próśb,
lecz dla mnie ten stan może nie mieć
końca.
Dziś jest trucizna w eliksirze życia,
wszystko co powiem ma termin ważności.
I tylko jedna rzecz mnie zastanawia:
że DZIŚ mogę żyć bez Twojej miłości!
Komentarze (4)
Suzzi,nie zauwazylas:DZIS?
A mnie zastanawia że skoro mozesz już żyć bez tej
miłości,to znaczy że chandra wkrótce minie, czego Ci
życzę
wiersz jest smutny ...miłość w tle nieudana...ileż
takich osób jest na świecie...nie zamykajmy się w
środku ...kiedyś musi się to skończyć....pozdrawiam
serdecznie
Jakie to uczucie kiedy zauważamy to czego nie
widzieliśmy wcześniej, wiersz oddaje całą prawdę o nas
samych,pozdrawiam.