Chandra
Czuję się dziś samotną wyspą,
pośród wielu samotnych wysp.
Po policzku płynie gorzka łza,
jeszcze bardziej samotna niż ja.
Do niej dołączyła kolejna
i płyną jedna za drugą,
swoją smutną zawartością
wypełniając ocean osamotnienia.
Jest tylu ludzi wokół nas,
czasem również blisko z nami,
lecz nie pomogą nam, niestety,
uporać się z duszy dylematami.
Samotni przychodzimy na ten świat,
wędrując, swoje lekcje przerabiamy.
Realizujemy pragnienia dążąc do
spełnienia.
Potem równie samotnie ziemię opuszczamy,
kiedy nadejdzie nasz czas pożegnania.
Z nikim wtedy nie podążymy,
w tę ostatnią, pełną tajemnic,
niebiańską drogą
przemienienia.
Komentarze (12)
Dziękuję wszystkim za miłe komentarze, a Tobie
Krzemanka za uchwycenie błędu, już poprawiłam,
serdecznie Was pozdrawiam :-)
Smutny o samotności wiersz
Pozdrawiam ciepło :)
...a to sie jeszcze okaze, pozdrawiam;)
choć nie podoba mi się ten stan
czytam bo pięknie go opisałaś...
pozdrawiam nocą:)
Nastrój po wyjściu z wiersza tytułowi się pokłonił i
trwa śpiewając o samotności.
Chyba nie ma życia bez chandry. Realnie ją opisujesz,
co prawda chandra niedobra, ale dobry wiersz.
Pozdrawiam :)
Samotne rozwiązywanie dylematów duszy jest chyba
nieuniknione.
Ostatnia droga wcale nie jest pełna tajemnic mz, a
przemienienia nie ma.
Pozdrawiam
Podoba mi się ten tekst o samotności
Zmieniłabym "w tą ostatnią" na "w tę ostatnią", ale
to nie mój tekst. Miłego wieczoru:)
Może być. Troszkę zbyt wprost, ale nie bez przesady.
Gładko się czyta.
Trochę dołujący ale wart przeczytania.
Pozdrawiam
dopada nas czasami, ale znajdujemy silę i......
nadzieja daje sens, by czekać na "lepsze"
pozdrawiam :)
chandra, melancholia, samotność - to nasze nieodłączne
towarzyszki życia.