chaos
Próbuję się wydostać
Nie mogę temu sprostać
Wciąż widzę jego postać
mówi, że muszę tu zostać
jestem więźniem własnych myśli
czuję się jak w klatce
żyję snami
a życie mi przecieka przez palce
poczekaj, odsapnij, droga przed tobą
daleka
wsłuchuj się w nuty
ten świat jest zatruty
mój umysł zatruty
sam na sam
idę tam
wokół pełno różnych bram
żadna do celu nie prowadzi
nic na to nie poradzisz
to zasrana rzeczywistość
materialnego świata mam dość
już nie wytrzymuję
czuję że eksploduję
wyrwę się z tego wszystkiego
będę wolny
wreszcie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.