Chaos niepokoju...
Pisane w okoliczności obawy...chaotyczne z zamiaru...
Niespokojnych myśli miriad , co skrzą
nieboskłon dziś wieczór,
Wdarły się szponami w umysł , lęgną się w
nim niczym mór,
Żaden promień , słońca cząstka
Nie przemówi dziś ni piąstka ,
Chmury już zbierają błyski , cisną nimi w
słodkie myśli,
Piekło staje się potulne , gniewu czyn się
wkrótce ziści,
Jedna kropla , za nią druga ,
Czerwień w oku , ono mruga,
Pędzi dusza ku straceniu , tam gdzie
zmierza nie ma Boga ,
Anioł siedzi na kamieniu , strzela palcem
– to przestroga,
Lęk ucieka już powoli ,
Jasność chowa to co boli ,
Niespokojnych myśli miriad , co skrzą
nieboskłon dziś wieczór ,
Ucieka w popłochu z myśli mych bram ,
wszystko znów przybiera wzór…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.