chapeau bas! (wersja popr. 3)
Nas wydziedziczają, a miejsca, w których żyliśmy, Mogą wcale nie istnieć - domy w palenisku. Stephen Romer - Tam byliśmy
Tych ilustracji w książce nie traktuj
dosłownie,
to nieudolna próba i naśladowanie
dotknięcia bożej łaski lub trening talentu
- to ważne i tak leży gdzieś poza oczami
Tego co mroczne i tak wcale nie wygonisz
z głowy, a uporczywa pamięć dziwne płata
figle, huśtawka, zbędna przenośnia
powrotu,
pomiędzy gałęziami dębu rozpostarta
w Kaprysach nie symbolizm kontroluje
drżenie
fałd, tego co wrażliwe i światem obraca,
lecz ta łza, która wchłania z wolna swą
wypukłość,
osmozie naszych pragnień niebacznie
oddana
Nie wydziedziczy łatwo nas z pamięci życie,
tylko to co przetarte smutkiem, a
prawdziwie
nie zachwyt, nie zaduma łatwo nam
zdejmuje
czapki z głów i kłaniajmy się wtedy
gorliwie
po sugestiach Marino Słownych Wód (SAO & Company) nie ma tu błędu logicznego :)
Komentarze (12)
Coz ja moge powiedziec,po takiej krytyce mojego
wiersza...Jedna wielka paplanina o jakiejś
stylistyce.Użyj wyobrażnij,a stylistyka nie bedzie
potzrebna.A co do szcunku do czytelnika.Mam
szacunek.Pozdrawiam jaszczur
Podoba mi się cytat z S.Romera,lubię ten wiersz w
orginale (jak większość wierszy wyspiarzy),dobry
współczesny poeta,podobnie,jak Pan ,tak
uważam,czytając ten wiersz odnoszę wrażenie jakby
każde słowo miało swoje znaczenie,głębia przekazu,
który wydaje się zakamuflowany,chyba rzeczywiście
poprawiony brzmi trochę lepiej.
p.s.Nie mogę się opędzić od tego poprzedniego
wiersza,działa na mnie zupełnie jak te skumbrie w
tomacie i pstrąg,grają mi gdzieś w głowie te Pana
wilki i przebiśniegi i małe wilczki też,to brzmi jakoś
psychodelicznie,ale strasznie zapada w
pamięć,zapamiętam na długo ten utwór,winszuję
świetnego pomysłu,jak dla mnie rewelacja,dawno nic nie
zrobiło na mnie takiego wrażenia.
można byłoby polemizować, czy rzeczywiście tylko co
przetarte smutkiem i prawdziwe zdejmuje czapki z głów
- przecież zaprzeczenie " nie zachwyt, nie zaduma" też
mogą być prawdziwe - wg. mnie popełniono błąd
logiczny... wiersz robi wrażenie, podrzędnie zbudowane
zdania wplątują jednak autora we własne pułapki... z
pierwszym czytaniem nawet trudno się połapać w logice,
bo i tak metaforycznie można być pod silnym wrażeniem
i pisnąć wow...!
Jak zwykle dobry choć niełatwy wiersz do "konsumpcji"
na beju. Ciekawym jest to, jak bardzo inspiruje Ciebie
sztuka.
hmm..wiersz pełen życiowej filozofii ,jak często
musimy zdejmować czapki przed naszym smutkiem i
doświadczeniami ,ale nasze miejsce w życiu zawsze
zostanie takie samo...
Raczej nieudane, zeby nie powiedzec - bardzo. Tylko po
co tutaj Goya? Pozdrawiam.
Jest w tym wierszu sporo symboliki, której znaczenie
zapewne jest bliskie autorowi, pewne wersy pozostają
trudne do zinterpretowania, podoba mi się trzecia
zwrotka, a szczególnie dwa wersy ostatnie, całość w
ciekawej formie
Tego, co mroczne nie wygonisz z głowy.. nie
wydziedziczy nas z pamięci życie..
Również z uwagą czytałam ten wiersz.
W życiu bywaja chwile dobre i złe, mroczne. Nie sposób
ich nie pamiętać, to przecież zycie, które nas
zaskakuje -
"zdejmuje czapki z głów i kłaniajmy się wtedy gorliwie
". Mądry wiersz, jestem pod wrażeniem. Myślę, że
bardziej go rozumiem niż inne autorsta komnena.
Mnie się podoba. +
wiersz jest super a dla mnie druga strofa
rewelacyjna, "uporczywość pamięci dziwne płata figle"
postaram się to zapamietać
To co nas poruszyło, dotknęło do głębi sprawia że
szanujemy ,staje się dla nas ważne, wtedy pochylamy
się z pokorą. Niebanalny wiersz
Przeczytałam z uwagą ten wiersz i jestem pełna podziwu
dla autora talentu. To wszystko prawda, bo gdy życie
nas doświadcza to nie tylko zdejmujemy czapki z głów
ale padamy na kolana. Zwykle staram się nie komentować
wierszy ale ten mnie poruszył i zmusił do refleksji.
Gratuluję!
Twoje komentarze chociaż nudne czasami są trafne,
Twoich tekstów nie będę już "oceniał"