chcę
ile razy
wiatr na twoją skórę
ręce
o drzwi wsparte
niecierpliwie
ile pytań
zamieszkało
w ciemnych liniach
twoich dłoni
chcę widzieć
jak oddech o oddech
szklisty
w zimowym deszczu
na twoje pragnienia
patrzeć
w duszne słońcem niebo
z tobą
gdziekolwiek
kiedykolwiek
kiedy chcesz
autor
mollina
Dodano: 2005-08-11 22:18:45
Ten wiersz przeczytano 473 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.