Chcę być kimś, może on pomoże...
Chcę być kimś
Lecz kim jak nie sobą
Kimś doskonałym- inną osobą
Popełniam błędy
Gdy tylko mam szansę
Dowieść, że umiem- nie potrafię
Już kilka złych myśli
Zamkniętych w mej głowie
Potrafi mnie przenieść-tu nie wiem co
dobre
Oglądam stare zdjęcia
Tam uśmiech na mej twarzy
Wspominam chwile- na kartkach obrazy
Już wiem, z tej krainy
Wyjście się nie znajdzie
Ktoś ze mnie uczynił- zakompleksionego
Kłamcę
Czasem gdy widzę
Drzwi są otwarte
Biegnę przed siebie- białą plamkę
Ta plamka mi daje
Malutką nadzieję
Gdy jej dotknę- życie zmienię
Lecz myśli zamknięte
Nie mogę jej sięgnąć
Plamka się oddala- widzę znów przeszłość
I tak mijają
Dni, tygodnie, lata
Złe chwile gdy myślę- gdzie jest mój
tata
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.