chcę dalej nietrwać...
dotykiem zbudził szelest skrzydła
bardziej zmęczony nocnym dotykiem
oddech przyzwyczajam do życia
poranek niecierpliwie złotem oblewa
świat
tylko JA
chcę dalej NIETRWAĆ...
dotykiem zbudził szelest skrzydła
bardziej zmęczony nocnym dotykiem
oddech przyzwyczajam do życia
poranek niecierpliwie złotem oblewa
świat
tylko JA
chcę dalej NIETRWAĆ...
Komentarze (5)
Ładnie
Pozdrawiam :)
samotność z wyboru mniej boli, a skazanym na nią nie z
własnej winy należy współczuć i w miarę możliwości
dobrym słowem wspomóc
pozdrawiam :)
Wiersz smutny, życie przynosi niespodzianki, jutro
może być o wiele lepiej:)
Pozdrawiam:)
mroczne życie w nietrwaniu...
trzeba zadać temu kres...
pozdrawiam nocą:)
Nowy poranek zawsze przynosi nowe nadzieje, może
jednak peel zmieni zdanie...
Bardzo ładny, smutny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)