Chcę przegnać drania...
Moim ogrodem sam Wodnik rządzi,
nie pyta o nic – po grządkach
błądzi.
Pytam więc drania, co on tu robi...
tak ładny ogród dobrze się chodzi.
Pólko truskawek pod wodą stoi,
Wodnik się cieszy, wody nie boi.
Gdy będzie mało, dolać mi może,
więc proszę nie lej, po kostki brodzę.
Pełne są wody moje zbiorniki,
a tutaj wchodzą nowe Wodniki.
Tak łażą wszędzie, narobią błota,
praca w ogrodzie prawie głupota.
I tak wciąż leje – a mnie zalewa,
co mi do szczęścia więcej potrzeba?
Może mnie słonko ciepłem obdarzy,
zbrzydła ulewa – słoneczko marzy!
Chętnie wyprężę pierś swą do przodu,
pobiegam z żonką – wokół ogrodu.
Troszeczkę więcej ruchu przybędzie,
humor poprawi, przyjemniej będzie!
Komentarze (31)
Niejeden gorzej od Ciebie miewa, nie tylko woda, krew
też go zalewa. Pozdrówko.
mnie też się marzy słoneczko - dobrze, że masz
poczucie humoru - tylko podziwiać - pozdrawiam i
wysyłam wszystkie suszarki i wpraszam się na truskawki
Wiersz w Twoim stylu, uważam, ze takowy posiadasz. To
komplement.
Kłopoty ogrodników ujęte w ciekawej kompozycji
Temat prosto z zycia wzięty- pozdrawiam
Heniu-wczoraj kopałem mokrą ziemię pod rabatkę.
Wystarczą dobre kalosze, rękawice i zdrowe mięśnie.
Fakt-człowiek się utapla w błocie. Ale zawsze wycieram
po pracy chociaż o trawę narzędzia pokryte
błotem.Wodnik nie jest wieczny.
Nie martwcie się na zapas-Ty i żonka. Serdecznie
pozdrawiam.
Witaj:), słoneczko przegoni Wodnika, wierzę w to
Henio:))) Pozdrawiam cieplutko i bez obaw. Niebawem
wyschnie ta brzydka woda.
Witaj Heniu. Dawno mnie tutaj nie było. Chcę Ci tylko
powiedzieć, goń drania ile wejdzie. Pozdrawiam:)
Wodniki to niezwykle cwane bestie, ponadto bywają
(czasami) złośliwe ale taki ich już urok. Trzeba to
zaakceptować lub zadusić drania gdzieś w kącie. Nie ma
tego złego... Pozdrawiam i powodzenia. ;)
Wiersz majowy, wiersz o deszczu, dobrze zrobisz drogi
wieszczu.Pozostań ze słoneczkiem.
zgrabnie opisałeś, niezbyt miłe zjawisko,,, Heniu,
przykro mi, że i Ciebie dotknęła powódź, mam nadzieję,
że będzie lepiej :-)
Panie Heniu " Sport to zdrowie, kto niema ogrodu ten
się nie dowie"
Chociaż niema suszy ja mam z środków masowego przekazu
wody po uszy, mam nadzieje że się kiedyś przeleje.
Wiersz napisany pięknie i na czasie możemy tylko
współczuć tym, którzy mają zalane wodą domy, budynki
gospodarcze,
pola i ogrody. Głowa do góry, słońce jeszcze nie jest
sprywatyzowane i za kilka dni odwiedzi nas i
bezpłatnie osuszy ziemię na ogrodach.
tak trochę sportu na pewno poprawi humor...trzeba być
jak hipopotam i pokochać trochę błota, kiedy ciągle
pada z nieba i ogródki wciąż zalewa
Jaki warsztacik? Proste rymy, chaotyczna , wypełniona
watą zaimkową treść. A co to za kwiatek?” Może
mnie słonko ciepłem obdarzy,
zbrzydła ulewa – słoneczko marzy! Słońce marzy
by się ciepłem obdarzyć? I następny kwiatek:”
Chętnie wyprężę pierś swą do przodu,”
A można do tyłu?
Mokro i prosto :).. np. "przybędzie - będzie"..Lub
"zbrzydła ulewa - ciepło(promień) się marzy" nie
lepiej? Powtórzenia unikniesz i "się" dodasz..Krew
zalewa :)? Też daj..Jasność przekazu :)..
Pozdrowienia.. Maruda - M.
Trzeba z Wodnikiem się jakoś dogadać, może przestanie
padać.