Chcę umrzeć
I nadszedł ten dzień
Kiedy nie chce żyć
Wylewam potok łez
Me serce przestaje bić
Ludzie mnie ranią
Ból okrutny zadają
Lecz stoi przy mnie anioł
I mówi; patrz jak ci szczęście odbierają
Lecz co ja robić mam
Gdy sens w życiu straciłam
Wiele w mym sercu ran
Już nadzieje porzuciłam
Tyle bólu i cierpienia
Tyle trosk i rozpaczy
Już dość mam ludziom składać żalenia
Już mnie nikt szczęśliwą nie zobaczy
W mym życiu tylko łzy
Te noce nie przespane
Dla mnie świat się zrobił mdły
Me oczy zapłakane…
Wiec aniele mój
Zabierz mnie do siebie
Bo ja szczęśliwą nie będę
Chce już żyć w niebie..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.