Chcę Was zapytać
Chcę Was zapytać Poeci Skrzydlaci z
Zielonymi Ogrodami przez cztery pory roku
jak szukać rzeczy Ważnych obok
gdy piję rano dworcową kawę
patrzę w bezmyślność oczu
ocieram o prochowce samych porażek
z pięściami szybkich kroków
idę śladami ich ciężkich butów
na podeszwach krople nie deszczu
wiem że wczoraj podeptały marzenia
łagodnych żon dobrych mężów
przy placu zabaw zardzewiałym
małych opuszczonych losów
na buziach szarych nie ma śladu
czekolady pogłaskanych włosów
bez rąk na powitanie
suną przetartym taśmociągiem
słowami "jak leci" zgrzytają
skarbonki na pieniądze
przestukują się głośno wagony
bez celów luster i cienia
wiozą człekopodobnych bez ran
pacierza i sumienia
i gdy ból nieoddanej miłości
nie pozwala zapukać do nieba
zrzucić skorupę kłamstwa
otworzyć drzwi i się nie bać
...jak z tego smutnego pociągu
wysiąść na zielonym peronie
i już zawsze nosić przy sobie Tam
różowo- zielony balonik
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.