Chciała
Chciała tańczyć
Wieczornego walca
Przy blasku tysiąca świec,
Chciała trzymać
Pod rękę CZAS,
Który był jej królewiczem,
Chciała uśmiechem
Błyszczeć pośród miliona
Cekinowych sukni,
Chciała kochać,
Choćby tylko do północy...
Zatańczyła
Samotne tango
Czując żebraczy głód
Królewicza zabrakło,
Czas o niej zapomniał,
Delikatny uśmiech
Dało się widzieć
Wśród milionów cierpień i żalu
A przecież chciała kochać
Choćby tylko do północy...
Obudziła się rankiem...
Zmarznięta...
Głodna...
Na dworcowej ławce...
Bezdomnym...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.