Chciałabym
dla Ciebie...
Chciałabym wiecznie dotykać Twych ust
i czuć Twoich dłoni na sobie słodki smak
prosić wręcz błagać o rozkosz
w Twoich ramionach tracę grunt
rozpływam się w pożarze twych słów
każdy Twój pocałunek jak oliwa wznieca
ogień
płonę dla Ciebie i czując Ciebie
w tą noc oddycham tylko Tobą
patrząc w Twe oczy zdejmuję mrok
w który jestem ubrana
powoli rozkosznie więc patrz na mnie
na każdy ruch mego ciała
wiem że lubisz to jak się bawisz ze mną
więc błagam nie słowem lecz dłońmi pytaj
przed wielkim lustrem moje ciało
zwiedzaj
rysuj językiem me dreszcze
spraw bym prosiła Cię o jeszcze
i mów że pragniesz i mów że czujesz
jak pięknie nami pachnie noc
zwróć uwagę na kształt moich myśli
więc wzrokiem ogarnij moje żądze
i zrozum że dziś to ja tutaj rządzę
zjadam po kawałku Twe pragnienia
i pieszczę rozgrzewając nieprzytomnie
słowem dotykając zaglądam w Twe zrenice
niech więc dotyk słów Twych sprawi
że będę Cię całego
cała pożądała...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.