Chciałabym Cię kochać ...
chciałabym Cie kochać,
choć raz.
chciałabym wieczorem zimowym
wśród wichrów śnieżycy
ramieniem osłonić
i w huku morskiego żywiołu
usłyszeć Twój szept.
W południe lipcowe w rozgrzanych
załomach skalistej przełęczy
kołysać do snu
i nocą
we dworze zacisznym
przy świecach i winie z jedwabiu
odkrywać Twą duszę.
I chciałabym choć raz
być o świcie
na wyspie jeziora,
gdzie wolni i nadzy
będziemy słońca witać blask.
Chciałabym Cię kochać nie raz
i wielbić, i tulić,
całować najczulej
i ssać owoce natury,
i dłonie serdeczne,
i usta,
i siebie Ci dać,
i oddech Twój wstrzymać,
i Tobą się stać.
Perłową karetą stukonną
ponieść do gaju,
w krainę rozkoszy
i trwać ...
Chciałabym o świcie zapomnieć,
w upojnym Twym śnie się zanurzyć
i tak Cię kochać
choć raz ...

cudna

Komentarze (2)
Czy naprawdę istnieja takie kobiety. Miły sercu
wiersz. Pozdrawiam !
Wiersz pełen pragnień... niezwykle romantyczny.