Chciałabym móc
Chciałabym móc się...
Ulecieć w nieprzewidywalną otchłań nieba
Poczuć rozrywające piękno na pół
Bezsenność zostawić na krześle
Niech ona widzi jak ulatują ptaki
Zielony szal oplata ją
Nie, nie - to moja kwestia
To jest mój szalik
Zawisnął razem ze mną na hebanowej
gałęzi
Ty też powinieneś
...
Dla Pani w zielonych rękawiczkach
autor
Paolka0328
Dodano: 2008-02-29 07:08:14
Ten wiersz przeczytano 685 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.