Chciałam...
Chciałam złapać wiatr, ale uciekł mi między
palcami...
Chciałam tulić słońce, ale jego ciepło
paliło
Chciałam płynąć z nurtem, ale prąd zniósł
mnie samotną na brzeg
Chciałam złapać gwiazdę, ale spadła w inne
ręce
Chciałam też ciebie, ale ty jej chciałeś
Z nią odszedłeś i w jej włosy szeptałeś
I chciałam już na koniec umrzeć, zniknąć,
nie być...
ale i Śmierć mnie nie chciała
musiałam żyć, samotna
przytłoczona pragnieniami
co się nigdy nie spełnią
okropione łzami...
Śmierć należy potraktować metaforycznie ;)
Komentarze (3)
Duśka! To zdecydowanie najlepszy Twoj wiersz! fantazja
oksymoronow zwinieta w jedna logiczna calosc:D i jak
trafnie opisuje uczucia...
eh..dokładnie wiem co czujesz. Czytając go czułam
jakbyś pisała o mnie.
niespełniona miłość. refleksyjny wiersz bardzo mi się
podoba!