Chciałbym kogoś mieć przy sobie
/tęsknota jak zły "wirus" miesza w głowie/
Gdy na płacz nachodzi mnie ochota,
oczy przesłaniają gorzkie łzy,
Serce ściska potworna tęsknota,
jak na złość, nie puka nikt do drzwi.
Siedzę sam, a wokół martwa cisza
atakuje już napięty słuch.
Wiatr za oknem gałęzie kołysze,
na dodatek kusi cię zły duch.
Chciałbym teraz mieć kogoś bliskiego,
może to być siostra czy też brat.
Żeby móc się zwierzyć ze wszystkiego,
po to, aby kamień z serca spadł.
Nagle słychać leciutkie pukanie,
wiem na pewno, że stoisz u drzwi.
A tak długo czekałem kochanie,
powiedz wreszcie, że to jesteś Ty?
Komentarze (18)
nikt nie lubi być sam,samemu jest się
samotnym.pozdrawiam
nie tęskni te kto nie kocha wiec tesknij...pozdrawiam
Sama myśl, że jest ktoś bliski sprawia sercu
niesamowitą radość, pozdrawiam :)
Wiersz pisany tęsknotą - tęsknotą serca. Pozdrawiam
serdecznie.
opisana tęsknota za kimś bliskim...zgrabnie
Ja, tez bym chciala...pozdrawiam :)
Szkoda czasu na czekanie, chwytaj dzień w swoje
dłonie, Twoje życie w Twoich rękach, to nie smutek,
nie udręka, to są życia rajskie chwile, to jest miłość
i motyle. Wierzę , że się dziś pozbierasz i odwiedzisz
przyjaciela, przyjaciółkę, pozdrawiam:):):)
Bardzo mądrej porady udzielił nasz bejowy - mędrzec,
mister Wals, - nie czekaj na do drzwi pukanie, tylko
o szczęście swoje walcz, wyjdź na przeciw wiatrowi, a
przedtem zadzwoń, uprzedź, że wpadniesz, do siebie
zaproś. Odwagi.
Oj wrobel, widzę, że dzisiaj nastrojowo u Ciebie.
Pewnie, każdy chciałby mieć przy sobie trochę miłości.
Pozdrawiam:)
Wiersz nacechowany marzeniami z miłością i chęcią.
Jeśli jest się młodym, zdrowym mający chęci
przebywania
z bratnią osobą to tylko więcej wiary w siebie ,
odwagi i zdecydowania, nie czekać aż ktoś zapuka do
drzwi. Pozdrawiam
Wiersz jest mi bliski, gdyż opisana sytuacja
niejednokrotnie miesza mi plany. Kiedy chciałbym
gdzieś wyjść, zawsze ktoś puka. Kiedy jestem sam jak
palec, nie odwiedzi nikt... Cóż, pozostaje mi tylko
życzyć szczęścia w poszukiwaniu bratniej duszy.
Dobrze mieć kogoś bliskiego, najlepiej na wyciągnięcie
dłoni...
Widzę, że do poprawek stosujesz się na bieżąco..Może
coś z tego wyjdzie :).. M.
Ładny wiersz, tylko w pierwszej zwrotce masz ilośc
sylab 10-11-10- 9 a wpozostalych 10-9-10-9:))
Początek smutny, a i z końcem nie jestem przekonana,
że klimat wiersza jest wesoły. Życzę, żeby to była
ona, wtedy ucieszę się razem z Tobą. :))