Chciałem dobrze...ale nie wyszło.
Wiersz z dedykacją dla pewnego człowieka który ma czelność nazywać się ojcem...
Uderzyłem Ciebie by dąć nauczkę jemu.
Odebrałem wszystkie możliwe dobra, byś
poczuł co to bieda.
Płakałaś mu na ramieniu,
Nie w tym momencie co trzeba.
Chowałaś się przede mną po kątach,
Czytając w myślach spać Ci nie dawałem,
Niemal że palącym spojrzeniem Ciebie
skracałem,
Chciałem tylko byś żyła tak ja to sobie
wyobrażałem przez całe życie moje...
Fear
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.