Chciałem Panią pocałować
Niech Pani sobie wyobrazi,
że chciałem Panią pocałować.
A mogłem Panią czymś zarazić,
albo zarazę spowodować.
Miałem maseczkę na swej twarzy,
zdjąć ją ryzyko te zwiększało.
Ja chciałem jednak dalej marzyć,
bo mi w uczuciach tęsknie grało.
I co ja mogłem kombinować,
sprzeciwić się medycznej racji.
Wbrew prawdzie szybko pocałować,
a potem poddać się kuracji.
Maseczka mi gwarancję dała,
że część ryzyka bywa chwałą.
Moc ta w marzeniach przeważała,
tak mi w uczuciach tęsknie grało.
Zdjąłem osłonę nagłym gestem,
do ust przywarłem ich spragniony.
By ciebie, Pani kochać, jestem,
nie by zarazą być dręczony...
Komentarze (3)
Ładnie i dowcipnie - jakie czasy takie całowanie :))
Pozdrawiam serdecznie :) B.G.
Tadziu wyobraź sobie, co byś narozrabiał, tak razem z
nią na kwarantannie. Pozdrawiam z plusem:)))
Czy to o Idze i Andrzeju?