CHCIANY-NIECHCIANY
Biega sobie już dni parę
Po ulicy i po dróżkach
Mały,czarny,smutny piesek
Na króciutkich chudych nóżkach.
Oczka smutne,rozbiegane
I ogonkiem już nie macha.
Uszka ma wyprostowane,
chciałby iść ale się waha.
Wystraszony i zmarznięty
Tak rozgląda się wokoło.
Nie tak dawno uśmiechnięty
Z dziećmi bawił się wesoło.
Miał swój domek i rodzinę,
Ciepłe miejsce,miskę pełną
Lecz dziś ma już smutną minę,
Bo ci państwo już go nie chcą.
Tak pozbyli się pieseczka
Bo kłopotu moc z nim mieli.
Teraz mają już koteczka
A co z pieskiem?Pomyśleli?
Zastanówcie się dokładnie
Gdy zwierzaka chcecie mieć.
Wywiążecie się przykładnie?
Bo to nie jest zwykła rzecz.
On ma rozum i serduszko,
Które odda tylko wam
I obroni was gdy trzeba.
Wiem to bo też pieska mam.
Przyjacielem twoim będzie
Kiedy miłość mu swą dasz.
Zaufanie twe zdobędzie
I na zawsze będzie wasz.
Jeśli mamy już zwierzaka to kochajmy go po porostu a będzie naszym najlepszym przyjacielem:)
Komentarze (2)
wierszyk cudny...ja mam 3 pieski i 2 koty ...właśnie
dostały jeść ...są kochane ...czasem wierniejsze niż
człowiek ...pozdrawiam ciepło
Wierszyk ładnie zrymowany i rytmicznie poprowadzony,
pouczający jest w swej treści, brawo.