Chcieć a móc...
Dla mojego Aniołka...
Mówisz, że chcesz a nie potrafisz
Ze potrzeba czasu, by zrozumieć wszystko
Zacząć myśleć tak jakby to pierwsza miłość
była
Zapomnieć, co boli, co złe
Co uczucia w zamknięciu trzyma
Trudno jest mi teraz, o czym innym
myśleć
Niż o Tobie me Słońce,
Ciągnie mnie go Ciebie
Jakaś siła nieznana, nieopisana
Gdy spadam, do góry znów wznosi
I nic w zamian nie chce, o nic mnie nie
prosi
Jakie dziwne uczucie mieć swojego
Anioła,
W nocy, w dzień zawsze słyszeć,
Że ktoś mnie woła – ja też wołam
Tęsknotą to nazywam
- Powiedz, dlaczego ja tak to przeżywam?
To wszystko nie minie,
Dokąd będziesz przy mnie
Będę się starał i szczęściem osłaniał
Stanę na rękach byle było dobrze
Dziękuję Ci za Nią Boże…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.