Chemia
Koledze.
Miej go w swojej opiece...
W kącie przyczaił się smutek
skrada się, wgryza w ramy lustra,
zmienia twarz, oczy, szczerzy zęby.
Nie znałam takiego oblicza...
Stoi przygarbiony, bez życia
choć z nadzieją na lepsze jutro.
Chemia magiczne słowo.
Ktoś napisał w modlitwie
- spraw by wstał z łóżka.
Łzy płyną, rozlewają się rzeką.
Panie miej go w swojej opiece.
Komentarze (74)
Smutny bardzo obraz człowieka w lustrze po chemii.
Panie miej go w opiece WSPÓŁCZUJĘ
wzruszająca modlitwa z serca ....
pozdrawiam serdecznie:-)
Taka modlitwa, z głębi serca, powinna być wysłuchana.
Też się dołączam.
Dopiero przeczytałem że chodzi o kolegę. Ale to nic
nie zmienia.
Cholerna choroba. Za tydzień mam rocznicę jak moja
Ruda odeszła. Jestem z tobą. + i Miłego wieczoru.
:( smutny
serdeczności:)
Bardzo smutny wiersz, poruszył ...+
To jak żarliwa modlitwa. Przyłączam się.
Świetny, interesujący wiersz:)
Miej go w swojej opiece....
Wzruszyłam się.
Ciepło pozdrawiam:-)
Smutny wiersz ... lecz zaufać jest dobrze ... miłość
czyni cuda ... nawet ślepiec dojrzy dotykiem Twój
obraz ...
Pomilcze, pozdrawiam
Bardzo smutny wiersz. Pozdrawiam serdecznie z
uśmiechem.
Smutny wiersz.
Zdrowia i sił życzę.
Pozdrawiam serdecznie:)
go*