Chimeryki bujane
Hance z miejscowości Dogasa,
wystarczyło na dzień pół basa.
Śpiewała "o mój Walenty
ja pijana, ty nie tknięty".
Teraz po kwiecistej łące hasa.
W sklepie na wsi Okowita,
kupisz wódkę "Ślepowita".
Znika widzenie
i powonienie,
ważne że ona wypita.
Oczytany Romek spod Olkusza
uwielbia Pana Tadeusza.
Ja chromolę,
zdziera banderolę,
leje w siebie, bo w środku susza.
Pijana Zosia z Zalesia,
pisała wiersze dla Lesia.
On się zgrywał,
kart nie odkrywał,
bo z Lesia to była Czesia.
Nagrzany sołtys z osady Dzbanowice,
kupił kobietom w prezencie gromnice.
"Po to są unijne fundusze,
a ja je wydać muszę",
co z nimi zrobicie, wasze tajemnice.
Powrót Rysiek z Finlandii,
zaczął od ars amandi.
Tak zadziałała Ojczysta,
nasza wódka czysta
i patriotyczna prawda oczywista.
Komentarze (37)
Fajne te chimeryki.
Podobają mi się.
Wszystkie świetne.
Pozdrawiam z uśmiechem Najko.
Dobre :)
Pozdrawiam :)
świetne uśmiechnięta od ucha do ucha:)
prawdziwie chimerycznie :)
ale sie pobujolech :))
Fajne chimeryki bujane, pozdrawiam ciepło.
i tak to wszystko dobrze działa ...
Dobre te chimeryki,
najbardziej spodobały mi się te z gromnicami, ale
wszystkie są świetne,
pozdrawiam Najko :)
Świetne!
Pozdrawiam serdecznie :)
urwało...nie będą interesować
(bizneswoman-ups)ja takie oddaję do PCK :))
Eleno-chcesz przejąć te przechodzone rzeczy...myślę że
one ciebie jako biznezwomen
A jak wartościowe rzeczy w tych walizkach, to mogę
odebrać... :))))
Najka
A tylko spróbuj nie wejsc:))))
P.s
A w temacie walizek to sprawa inaczej wyglada.
W jednym z komentarzy napisalas ze jeszcze nikt Tobie
nie wystawil walizek, chcialem chociaz w tym temacie
byc u Ciebie pierwszy;))))
:))) Upiłam się Twoimi Chimerykami :))) Fajne, dzięki.
:)
...te wystawione walizki odebrałam tak że mam do
ciebie pod wiersze nie wchodzić...czyżbym się
myliła?...