Chleb
Jednego słowa zbyt mało ,
a słów niepotrzebnych tak wiele ,
tak naprawdę na naszym stole
cud wspaniały - codziennie się dzieje.
Tylko nasze ręce zbrudzone
spracowane , zmarznięte nie godne ,
a podniebienie serce spragnione
pokarmu zwanego chlebem .
Ziemi ziarno przytuliła
szare pole deszczem uroczyła,
grzebieniem kłosów z wiatrem pokłoniło
promieniami słońca cudownie pozłociło.
U młynarza w biały proszek sie zmieniło
ręką ludzką , w kadzi w ciasto przemieniło
,
w ciepłym piecu piekarniku rosło
i pachnące pysznie zrumieniło.
Małe ziarenko chlebem się stało jeszcze
z rana w sklepie w piekarni pachniało ,
- znów człowiek jakby zapomniał , że
cudu
chleba na świecie , jest jeszcze - tak
mało.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.