Chleba naszego
A lato sypie iskry złote,
skwarna ulewa ziemię zlała.
Dojrzało zboże, szepcze kłosem,
maki pulsują życiem w łanach.
Ściernisko strojne już w bławatki,
kąkole spadły wraz z kłosami.
Drobne rumianki pył z dróg nakrył,
pod chłodną rosą lipiec zamilkł.
Tak pięknie zbożem pachną pola.
Jeśli zgrzeszyłam, proszę przebacz.
Jesień przybędzie bruzdy zorać...
Niech nie zabierze tylko chleba.
autor
Stella-Jagoda
Dodano: 2013-07-30 10:16:07
Ten wiersz przeczytano 3201 razy
Oddanych głosów: 58
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (53)
Pięknie, jak zwykle. Chleba naszego powszedniego,
niechaj nigdy nie zabraknie - jakże często o tym
zapominamy w tych, tak naprawdę, złotych czasach.
Pozdrawiam.
ostatnie plony
z każdym dniem więcej światła
pod jabłoniami
Rymy naprzemienne w dziewięciozgłoskowcu, widać proces
dojrzewania zboża , jak również pracę na roli, czuć
wysiłek i pot rolnika. Kontrastowo
mamy obraz sielskiego widoku pól. Marnotrawstwo w
wyrzucaniu resztek chleba do śmietnika jest również
widoczne.
Powodzenia na konkursie życzę
Jurek
Nacieszyłam sobie serce pięknym słowem.Pozdrawiam.
Piękny wiersz Stello o tym co ważne a może
najważniejsze w tym lecie- o tym co ono nam daje:)
Miłego dzionka:))
Świetnie jak zawsze. Czekałam na wiersz konkursowy:)
"stroić", ale "strojne"
Pozdrawiam, Ewuniu:)
popraw Sobie "strojne"
śliczny lipcowy wiersz :)
Piękny, powodzenia. Gratuluję zwycięstwa. Serdecznie
pozdrawiam
bardzo mi sie podoba pozdrawiam :)