Chlebie najcichszy
myśli
Chlebie najcichszy,
otul mnie swym milczeniem,
ukryj mnie w swojej bieli,
wchłoń moją ciemność.
Ile razy ten Chleb spożywamy,
i pijemy z tego kielicha ...
Jak wielkie pragnienie serca - Ciebie ,
małego a zarazem wielkiego w nas,
jak wielki jest Bóg gdy dla nas tak się
uniża i oczyszcza ...
nie pojęte jest Boże tchnienie w nas.
Miłość Ci kazała krzyż na plecy brać i nas
na swe barki,
zamiast Ci pomagać to TY umordowany
dźwigasz nas na zmartwychwstanie
Golgoty.
w Tobie Synu Boga , wiarę swoją mam..
w duszy mojej rozpal żar ...
Komentarze (10)
dziękuję a zastanawiałam się czy usunąć bo traktowałam
go jako myśli ale przeczytałam i nie mogłam bo słowa
mnie poruszyły
i przypomniały czego pragnę
i teraz twoje słowa to podkreśliły abym zostawiła
Przepiękny wiersz pełen wiary.
Pozdrawiam serdecznie.
"Miłość Ci kazała krzyż na plecy brać i nas na swe
barki,"
znane słowa ... z twoim przemyśleniem są piękne
i dają nowe brzmienie ... dla mnie dużo do
przemyślenia
piękne słowa ..szczególnie ujęła mnie pierwsza
strofa...
pozdrawiam serdecznie:-)
Piękne słowa o wierze. Pozdrawiam cieplutko.
ładne słowa o wiarze ona dodaje sił
pozdrawiam serdecznie.
nie uraziłaś
jeśli ktoś zakochany jest fanatykiem to tak
Widać dużo wiary...ładnie :)
Ja bardzo przepraszam, jeśli urażę, ale to zakrawa
albo na fanatyzm, albo na chorobę charakteryzująca się
dezintegracją osobowości.