Chłód i zmierzch
Już tylko ja snuję się
samotna,
najdalsza,
niewystarczająca
do schwytania,
wybrakowana
czasem i goryczą.
Chodzę, odważam
w dłoni mrok.
Tak będzie już co dzień
zachody i zmierzchy
będą mi kompanem
dopóki trwa rozłąka
między światłem a tobą.
Trudno znaleźć cokolwiek
gdy nigdzie nie można
powrócić.
Zaczynam wierzyć
w bezdomność
ludzkich przeżyć.
autor
kingula:)
Dodano: 2011-06-22 22:05:58
Ten wiersz przeczytano 455 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Widac smutek i gorycz, nie poddawaj sie i walcz.
Smutne te przeżycia gdy brak domu dla nich.
"Bezdomnosc ludzkich przezyc" piekne i bardzo
smutne.
Samotność i zagubienie,bardzo smutny
wiersz.Pozdrawiam:)
samotność i podążanie drogą w nieznanym
kierunku....zakonczenie zmusza do zadumy....