Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Chłopiec

Zdyszana biegnę w kierunku Twojego niemego wołania.
Rozgarniam milczący krzykliwie tłum na boki.
Już jestem!
Spójrz na mnie!
Powiedz, że to żart!
Leżysz tam, zbroczony karminową krwią.
Patrzysz tępo w Gwiazdozbiór Smoka.
Tak, wreszcie zapamiętałeś, że to mój ulubiony...
Padam na kolana.
Biorę Cię w objęcia.
Całuję w czoło i głaszczę po ciemnych włosach.
Dlaczego nic do mnie nie mówisz!
Złap mnie za rękę!
Błagam, zrób cokolwiek!
Widzę nóż umazany Twoją krwią.
Chwytam go w panice i wstaję.
Robię chwiejny krok do przodu.
Ktoś łapie mnie za rękę.
Sztylet upada z tępym odgłosem.
Odwracam twarz z nadzieją...
Ach, to tylko Ty Boże...

autor

Keira_

Dodano: 2010-11-11 14:54:32
Ten wiersz przeczytano 789 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Monolog Klimat Obojętny Tematyka Śmierć
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

wasmina wasmina

zgadzam się z Lolcio

Lolcio Lolcio

Emocjonalny i ciekawy wiersz.....+.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »